– 1 kg kartofli po obraniu ze skórki ( najlepsze odmiany sypkie typu C lub BC ) – skrobia ziemniaczana
Jeżeli użyjemy kartofle, które są mniej sypkie ( mączne ) to będziemy musieli dodać trochę więcej skrobi.
Sposób przygotowania:
Połowę kartofli gotujemy w osolonej wodzie, a drugą połowę trzemy na tarce z drobnymi oczkami i wkładamy na sito, żeby odsączyć je z płynu.
Odstawiamy płyn na bok, a gdy na dnie powstanie osad (skrobia) to wylewamy z wierzchu płyn, a skrobię dodajemy z powrotem do surowych startych kartofli.
Ugotowane kartofle odcedzamy i przeciskamy przez praskę jeszcze jak są ciepłe.
Gotowane i surowe kartofle mieszamy ze sobą w misce, wyrównujemy je i wyciągamy 1/4 masy, a na to miejsce wsypujemy skrobię ziemniaczaną. Wszystko wyrabiamy na stolnicy lub kuchennym blacie dosypując trochę skrobi.
Z ciasta robimy wałeczki, kroimy na niewielkie części i lepimy kluski, a następnie lekko je obtaczamy w skrobi, żeby się do siebie nie lepiły.
Kluski wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy 7-8 minut od czasu wypłynięcia na wierzch i ponownego zagotowania wody
Aby uzyskać jak najciemniejszą barwę klusek stosuje się takie zabiegi jak pozostawienie utartych kartofli na 1-2 godziny, aż ściemnieją (tempo zmiany barwy zależy również od gatunku kartofli) lub pozostawienie już uformowanych klusek na 2 godziny przed ugotowaniem.
Z podanych wyżej proporcji wyjdzie nam około 40 szt.
Czorne kluski możemy zrobić sobie wcześniej, a następnie po obsypaniu skrobią, żeby się nie kleiły oraz ułożeniu na talerzu przykrywamy folią spożywczą i przechowujemy w zimnym miejscu (lodówka – balkon lub weranda zimą) maksymalnie 2 dni.
Czorne kluski robione i gotowane od razu będą w miarę ciemne, ale po jednym lub dwóch dniach oczekiwania na gotowanie będą coraz bardziej ciemniały – w smaku różnica jest niewielka.
Dodaj komentarz